Klub literacki

ODSŁUCHAJ

Żurawska Wiesława

Opublikowano dn. 20.04.2019
Autor: BIBLIOTEKA OPOCZNO

Urodzona w Klewie w powiecie opoczyńskim w 1951 roku.

Pisanie wierszy rozpoczęłam w młodym wieku. Od chwili pójścia na emeryturę pisanie wierszy stało się moją główną pasją i przyjemnością. Marzeniem moim jest wydanie tomiku moich wierszy. Pierwszy raz prezentowałam je na Publicznym Otwarciu Biblioteki w Skórkowicach w br. Następnym krokiem w popularyzacji mojej twórczości stało się zapisanie do Klubu Literackiego „Nad Wąglanką” w Opocznie, gdzie mieszkam od 15 lat.
Wzięłam udział : I Ogólnopolskim Konkursie „Drzewica w Poezji – limeryk”.
Moje wiersze mówią o pięknie przyrody, o moim kraju i o tym co dyktuje moje serce.

 

 

„Moja stolica Warszawa”

Warszawo ty moja Warszawo
Jak dziś trudno jest pisać o Tobie
Że kochamy Ciebie jak matkę,
I jak smutno jest żyć bez Ciebie
Byłaś bardzo ceniona przed laty,
Otoczona swoimi przyjaciółmi.
Rozkwitałaś jak kwiat pięknej lilii,
Wszyscy ludzie byli szczęśliwi.
Byli tacy co bardzo chcieli,
Żeby Ciebie wcale nie było.
Żebyś wreszcie na zawsze umarła,
By o Tobie już nic nie mówiono.
Dzieci Twoje płakały po nocach,
Bez jedzenia w udrękach i krzyku.
Ich rodziców mordowali w więzieniach,
I wieszali ich na szubienicach.
Ale naród się Ciebie nie wyparł,
Bo rodacy kochali stolicę.
Kiedy szli na stracenie, to śpiewali Bogarodzicę.
Gdy po latach stanęłaś na nogi.
Stoisz prosta, dumna z honorem.
Ten co wydał na Ciebie ten wyrok,
Dziś na Ciebie patrzeć nie może.
My jesteśmy narodem spokojnym,
Chcemy dobra, spokoju i pracy.
My jesteśmy u siebie tu w Polsce,
I pragniemy być Polakami.
Niechaj pokój rozgości się wszędzie,
U nas w kraju i za granicami.
A jak długo będzie on z nami,
Nie zależy to od nas samych.
Żyj radośnie ty moja Warszawo,
Niechaj w Tobie króluje wciąż radość.
Ludzie, którzy mieszkają dziś w Polsce,
Coraz bardziej Ciebie kochają.
Nie ma takiej nigdzie na świecie,
Gdzie gra Chopin mazurki wesołe.
A Syrenka ich słucha uważnie,
By nauczyć się wszystkich na pamięć.
Gdzie nam Wisła płynie szeroka,
Zakochana w warszawie po uszy,
Niesie radość Wam wszystkim w stolicy,
I cichutko nam szepce do ucha
Jak ja Ciebie kocham Warszawo!

„Polna grusza”

W szczerym polu na granicy stoi stara grusza.
Swym wyglądem i pięknością wszystkich nas porusza.
Gdy w czas wiosny stoi piękna kwieciem obsypana.
Swą koroną patrzy w górę od samego rana.
Ile pszczół pracuje na niej, ile pracy każda ma.
Niczym stary młyn tak mruczy, tyle pszczół na sobie ma.
Kiedy kwiat już zapylony, biała suknia spadnie w łan.
Jej płateczki wiatr rozpruszy i zostanie owoc sam.
Dla zwierzyny w czas jesieni owoc dobry ma.
Dla każdego jej wystarczy, tak go dużo ma.
A gdy w zimie szron otuli koronę jej drzewa.
Wiatr ją pieści i przytula i pieśń cicha śpiewa.
Już niedługo minie zima i nadejdzie czas radosny.
Będziesz znowu cała biała, bo to czas kochanej wiosny.

„Nasze Opoczno”

To nasze Opoczno, wszyscy o nim wiedzą,
Znają je w ojczyźnie, ale też za miedzą.
Rozsławił je Król Kazimierz i jego Esterka,
Która rozchmurzała króla kiedy był w rozterce.
Rozsławiła to Opoczno ta piękna muzyka i piękne śpiewanie,
Oberek i polka pięknie tańcowane.
W bucikach kozaczkach mocno sznurowanych,
Żeby z nóg nie spadły kiedy pójdą w tany.
Skrzypeczki, harmonia i mały bębenek,
Rozbrzmiewa muzyka przez calutki dzionek.
Śpiewają kobiety, panienki i chłopy, by troszkę odpocząć od ciężkiej roboty.
A gdy przyjdzie zima i długie wieczory,
Robią w krosnach swe wełniaki w przeróżne kolory.
Drugie zaś haftują bluzeczki w koronki,
Jeszcze inne zaś malują pisanki we wzorki.
Coraz bardziej nam pięknieje to nasze Opoczno,
Czysty zalew, czysta woda, mamy piękne molo,
Mogą tu spokojnie odpocząć rodziny.
Ludzie młodzi oraz dzieci frajdę tutaj mają,
Jeżdżą sobie na rowerach, ćwiczą albo w piłkę grają.
A niektórzy leniuchują, bo siły nie mają,
W promieniach słonecznych ciała opalają.
To Burmistrz Opoczna dobrze nam tu czyni,
Żeby wszyscy ludzie mieli pracę i byli szczęśliwi.
Żeby młodzież nam została na rodzinnych włościach,
A pomyślność rozkwitła we wszystkich domostwach.

Liczba wyświetleń: 930

Powrót
Kalendarz