Dom
Dom to zakątek nieba
Dom to raj na ziemi
To serce mojej mamy
Wielkie jak bochen chleba
Dom to zakątek nieba
To miłość, bezpieczeństwo
Talerz gorącej zupy
To dzieciństwo, to wspomnienia
Dom to zakątek nieba
Dom to raj na ziemi
Cały dom chlebem pachniał
Rosło ciasto drożdżowe
I takie dobre było – bo serce go robiło
A serce wielkie było
Dom to zakątek nieba
To rodzina moja- tęsknie za domem zawsze
Choć swój już założyłam
Dom to zakątek nieba
Dom to raj na ziemi
Gdy źle mi jest na świecie
Gdy „nie dam rady” mówię
Bochenek chleba ściskam
I do serca go tulę
Tak lekko mi się robi
Bo zapach domu czuję
Dom to zakątek nieba
Ja wszelkie zło zwyciężę
Bo miłość mnie ustrzeże
Ukryta w bochenku chleba
I serce mnie ochroni
Ono kochało szczerze
Dom to zakątek nieba
Dom to raj na ziemi
To wielka miłość mamy
Tylko serca już nie ma
Ale promienie wysyła
I sił do życia dodaje
Bo serce mojej mamy
Na zawsze zostanie
Ukryte w zapachu chleba
Chrzścielnica
Kościół św. Bartłomieja w Opocznie
W nim chrzścielnica w kamieniu wykuta
W niej ludzka myśl i serce człowieka
Wielkość – piękno i prostota
Naznaczona herbami, wieki przetrwała
Wodę życia ma w sobie, promień słońca i radość istnienia
Moc i historię
„ W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego” – ciągle te same słowa
Przebrzmiały wieki, przeminęły pokolenia
A Duch Święty wciąż w niej mieszka
Dotknij palcami, pomódl się – a spełni się
I ulgę poczujesz – i wejdzie Jego moc
Jasność : światło, wiara, nadzieja
Zespolona z Bogiem
Dotknij i uwierz
Ona dziejami naszymi, ona natchnieniem
Wyjdź z ciemni chrzścielnico kamienna
Przyszedł czas, abyś wiarą się stała
Świadczyła o miłości do Boga w pokoleniach
W tej miłości serca ludzi opoczyńskiej parafii
Przemów wyglądem swoim!, przemów czasem!
W Tobie korzeń i pień
I gałązka z zielonym listkiem
W Tobie źrenica Boga i uśmiech dziecka
Forma jesteś – ale ta forma przemawia
Wejdź i zobacz
Zwykły kamień, a jednak niepowtarzalny w swej mocy
Zapewniam cię, że dostrzeżesz wiele
Księdzu poecie – Janowi Twardowskiemu
Poeta nie umiera – on jest z nami
Tylko na chwilę oderwał się od ziemi
Dokonał wzlotu i przypiął skrzydła
Poszybował w białe obłoki, w niebieskie przestrzenie
Pokazał, jak zdążać do nieba
Z codzienności święto zrobił – napisał:
„Kocham człowieka”
Niebo do ziemi przybliżył
Miłość wylał, zdobył serca
Myśli urodzajnym słowem nasycił
Powiedział – „moje wewnętrzne pragnienie
Dać ludziom pokarm ducha!”
Był człowiekiem z ciepłym sercem
Odwrócił oczy i kazał zrozumieć
Że można zdobyć górę – a na górze nie być
Poeta nie umiera – on jest z nami
Tylko na chwilę oderwał się od ziemi
Poszybował w białe obłoki, w niebieskie przestrzenie
Pokazał, jak zdążać do nieba
ZAKWITNĘ NA NOWO
1. Naucz mnie żyć inaczej
Naucz mnie sny tłumaczyć
Pozwól zerwać z przeszłością
A ja zakwitnę na nowo
Daj mi miłość i radość
Daj siłę nadziei
Tajemnicę swą poznam
I zakwitnę na nowo
REF: Nie zostawiaj mnie samej
Ja się odnajdę na pewno
Zniknie poczucie winy
I zakwitnę na nowo
2. Porażki są moją domeną
W połowie drogi ustałam
Czekam na Twoją dłoń
Wtedy zakwitnę na nowo
Poczuję Twoją bliskość
Puste słowa odejdą
Stanę się innym człowiekiem
Bo zakwitnę na nowo – w oczach Twych
REF: Nie zostawiaj…
Mam czas
1.Szukam w sobie tej ciszy
Która dźwięczy strunami uczuć
I nie zagłusza natury
Mam czas
Ref. Po szczęście pobiegnę- jeszcze raz
Wzniecę utracona miłość – jeszcze raz
Przywołam wiosnę życia – jeszcze raz
Mam czas
2.Słyszę orkiestrę i tańce
Widzę suknie i fraki
Rozkołysane drgania serca
Mam czas
3.Zatracam się we wspomnienia
Nigdzie mi się nie śpieszy
Przeżywam wszystko jeszcze raz
Mam czas