Wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Wąglan, członek LZS, STL i SAP. Debiutował wyróżnieniem w II OKP „Moje strony rodzinne dawniej a dziś” w Górach Mokrych koło Przedborza. Jego twórczość pamiętnikarska i poetycka ukazała się w 40 antologiach i almanachach pokonkursowych. Była prezentowana wielokrotnie w środkach masowego przekazu: w TVP, w Polskim Radiu oraz w prasie polskiej i polonijnej m.in.: we Francji, w Belgii, na Łotwie, w Mołdawii, w Nowej Zelandii, w Republice Południowej Afryki i w USA. Nie wydał swojego zbioru wierszy, gdyż uważa, że jeszcze nie czas. Najcenniejsze nagrody i wyróżnienia, które otrzymał za działalność kulturalną i twórczość: 1994 – POLCUL FOUNDATION w Sydney w Australii, 2001 – Nagroda i Dyplom APAJTE w Paryżu we Francji, 2006 – Nagr. Specj. Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w 1985 – I Nagr. w Konkursie Pamiętnikarskim „Pierwsze kroki” w Warszawie, w 2005 r. – I nagr. za poezję w XII Festiwalu Papieskim w Białym Dunajcu. Zasłużony Działacz Kultury – jego złota myśl’: „Wielcy Ludzie – to tacy Ludzie, którzy potrafią dostrzec w małym Człowieku – jego wielkość i przestronność serca otwartego na oścież.” Inicjator powstania Opoczyńskiego Klubu Literackiego „Nad Wąglanką” przy Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opocznie.
ŻAL TAMTEJ WIOSKI – 29.02.1984 r. – Waldemar Jóżwik
Kochałem tamtą wioskę
– zagubioną w kieleckim pejzażu.
Słonko jak królewski dukat
zaglądające do mojej izby
przez okno sześcioszybowe.
Nad tobą chateńko – zgarbiona staruszko
płakała wierzba i lipa z jabłonią.
Czas mchem przyozdobił
twoje słomiane włosy
tulące w kołysce historii
szczebiotliwe szare wróblęta.
Zapach zalewajki
panoszył się w opłotkach.
Senne psy ziewały z nudów
zbudzone pianiem kogutów.
Ranek jak panek zapraszał do tańca
z kosą na zagony zbóż dojrzałych.
Krowy na miedzy marzyły o zielonym jadłospisie.
Stękał stary żuraw zmuszony
do podania cebra kryształowej wody.
Zniknęły ostatnie parzące pokrzywy.
Tradycja umarła ze starości,
ale żyje – w moich strofach pamięci…
W SIECIACH MOJEJ POEZJI – 15.10.1997 r.- Waldemar Jóźwik
W sieciach polskiej poezji
zaplątanych marzeń
z ł o t a r y b k a!
gdy spełni trzy moje marzenia życia:
– nigdy nie zbłądzę z Bożej Drogi!
– nie wygaśnie miłość żony i dzieci!
– zdobędę szacunek i uznanie poetów!
Wtedy akwarium mojego serca ją uwolni
i spełni marzenia złotej rybki:
– ominie piekło patelni!
– przepłynie przez czyściec do raju!
– w oceanie nieba dożyje starości!
Prawdziwej Miłości Człowieka – do Boga,
i grubej ryby – do małej płotki,
najbardziej nam w sieciach poezji potrzeba…
DZISIEJSZY ŚWIAT – 23.10.1998 r.- Waldemar Jóźwik
Wielki cyrk i teatr,
kabaret i dramat współczesnej widowni.
Doświadczeni nieszczęściem
– grają „Chrystusa” i uczniów Jego.
Egoiści tonący w bogactwie
– wcielają się w szatana i sługi jego.
Dwulicowi – za każdą cenę
– grają „Chrystusa” i szatana!
Pozostali – słabi aktorzy?
Występują pod dyktando serca
i najgorzej na tym wychodzą,
bo nie mają w sercach
automatycznych sekretarek.
A tam? – jak Bóg da?…